Pod koniec października 2010, jak co roku, sieradzcy łącznościowcy obchodzili swoje święto. W tym roku obchody związane z 75-leciem Garnizonu Sieradz, świętem 15. Sieradzkiej Brygady Wsparcia Dowodzenia oraz świętem Wojsk Łączności i Informatyki odbywały się 15 i 16 października. Na te połączone uroczystości licznie przybyli mieszkańcy nadwarciańskiego grodu oraz wielu wspaniałych zaproszonych gości. W tych dniach w Sieradzu nie mogło zabraknąć i nas - członków Światowego Związku Polskich Żołnierzy Łączności. Spotkaliśmy się już 14 października w historycznych koszarach 31. Pułku Strzelców Kaniowskich, które dzisiaj służą 15. Sieradzkiej Brygadzie Wsparcia Dowodzenia.

Na spotkanie przybyli koledzy ze wszystkich stron Polski. Ciepło i serdecznie powitał wszystkich i przekazał wiele cennych informacji przewodniczący Rady Naczelnej Związku Kolega Wojciech Wojciechowski. Towarzyszył mu prezes Zarządu Głównego Związku Kolega Bogumił Tomaszewski. Następnie na sali tradycji brygady podejmował nas dowódca jednostki gen. Mirosław Siedlecki. Podczas zapoznawania się z historią jednostek w Sieradzu zaprezentowana została nowo wydana "Księga sieradzkich żołnierzy łączności (kliknij)". Wieczorem mieliśmy możliwość wspominania lat minionych i prowadzenia wielu ciekawych koleżeńskich rozmów w Klubie Garnizonowym.

Następnego dnia przed południem poznawaliśmy Sieradz i jego okolice. Po obiedzie braliśmy udział w otwarciu wystawy poświęconej rozwojowi wojskowej techniki łączności, po której oprowadzał nas prezes sieradzkiego Oddziału ŚZPŻŁ Kolega Władysław Hammer. Następnym punktem programu była uroczysta sesja Rady powiatu Sieradz i Rady Miasta poświęcona 15. SBWD i 75-tej rocznicy Garnizonu Sieradz. Wieczorem odbyła się msza w kościele garnizonowym w intencji żołnierzy garnizonu. Później mieliśmy ponownie możliwość prowadzenia długich koleżeńskich rozmów razem z byłymi żołnierzami sieradzkich jednostek. W trzecim dniu spotkania braliśmy udział w uroczystym apelu, defiladach i koncertach. Ani żeśmy się obejrzeli jak minęły trzy dni wspaniałego święta. Żegnaliśmy się z przeświadczeniem, że takie koleżeńskie spotkania należy kontynuować. Co z tego zrealizujemy? Czas pokaże.

Z pozdrowieniami dla wszystkich członków i sympatyków ŚZPŻŁ Jan Kowalski