Po kilku latach przerwy spowodowanej pandemią ponownie zagraliśmy w lokalnym Finale WOŚP. Tym razem po jeszcze dłuższej przerwie powróciliśmy do Jadwisina. Nasze stoisko jak zawsze cieszyło się dużym zainteresowaniem.

Na stoisku znalazło się miejsce dla sprzętu łączności, polowej linii telefonicznej, stanowiska do nauki alfabetu Morse'a, przedmiotów na licytacje i naszych gadżetów. Tym razem największym zainteresowaniem cieszyły się rozmowy przez telefony polowe. Niektórzy wracali do nas po kilkanaście razy żeby zakręcić korbką telefonu i usłyszeć dźwięk dzwonka.

Najdroższym gadżetem okazał się nasz kalendarz za który jeden pan wrzucił nam do puszki aż 200 zł. Nasze licytacje prowadzili Koledzy Mieczysław Hucał i Leszek Kurdziel. Najdroższym wylicytowanym przedmiotem okazała się replika koszulki reprezentacji Polski w piłce nożnej z roku 1922, która osiągnęła ponad 400zł. Była to kwota większa niż ta za jaką poszła koszulka Legii z autografami piłkarzy.

Za przygotowanie stoiska i udział w wydarzeniu należą się podziękowania naszym Kolegom Arturowi, Marcinom, Kamilowi, Leszkowi a w szczególności Tomkowi, od którego wszystko się zaczęło.

Dzień wcześniej zakończyły się nasze aukcje na jednym z portali aukcyjnych gdzie również odnotowaliśmy sukces.