Sobota w Gąsiorowie
Pomimo "braków" kadrowych spowodowanych sezonem urlopowym ostatnią sobotę spędziliśmy w Gąsiorowie na Pikniku Rodzinnym. Gąsiorowo to mała miejscowość pod Serockiem. Była to bardzo dobra okazja do zaprezentowania naszych "możliwości" w nowym środowisku. Z uwagi na okres letniego wypoczynku uczestnikami imprezy nie byli tylko rdzenni mieszkańcy, ale również ci popularnie nazywani "letnikami", czyli spędzający urlop właśnie tutaj a pochodzący z różnych rejonów kraju.
Już podczas czerwcowej imprezy na Skubiance Burmistrz Miasta i Gminy Serock Pan Sylwester Sokolnicki będąc pod wrażeniem naszych możliwości zaprosił nas do Gąsiorowa. W ostatnich dniach zaproszenie ponowił Dyrektor Ośrodka Kultury w Serocku, więc nieprzyzwoitością było by odmówić. Tak więc wraz z Ośrodkiem Kultury w Serocku i OSP w Gąsiorowie staliśmy się współorganizatorem imprezy.
Lokalizacja imprezy na otwartym terenie tradycyjnie pozwoliła nam "rozwinąć" skrzydła i zaprezentować się w niemal pełnym "wydaniu". Nasz namiot było trudno nie zauważyć, logo Oddziału z daleka przyciągało wzrok. Na naszych stołach było wystarczająco dużo miejsca by rozłożyć wszystko to co mieliśmy do zaoferowania, a było tego sporo. Były telefony polowe pracujące w sieci polowej łączności telefonicznej. Były również hełmofony polskie i armii obcych. Nie zabrakło radiostacji pola walki i indywidualnego wyposażenia żołnierza, każdy mógł przymierzyć i poczuć "wagę" kamizelki kuloodpornej, hełmu czy pozostałego wyposażenia.
Zorganizowaliśmy również "rzutnię" granatów. Wielu przekonało się, że precyzyjny rzut do konkretnego celu to nie jest tak prostą sprawą jak by się wydawało.
Po raz drugi dla najmłodszych przygotowaliśmy malowanie twarzy w "wydaniu" wojskowym. Do tego celu użyliśmy "prawdziwych" wojskowych farb do kamuflażu ciała. Jak można było się spodziewać - chętnych nie brakowało. Mieszkańcy Gąsiorowa i ich goście jako pierwsi otrzymali gadżety przygotowane pod kątem obchodów 95-lecia szkolenia kadr łączności w Zegrzu, które odbędą się w połowie września.
Po raz kolejny pokazaliśmy co potrafi zrobić bezinteresowna działalność grupy "zapaleńców" na rzecz społeczności lokalnej.
|